Świetnie. Oto **epilog z krótką sceną**, który domyka całą historię.---



# **Epilog – Kilka miesięcy później**

Kilka miesięcy po tym, jak pierwszy raz popłynęła woda w odtworzonych kanałach Éloi, Dolina Jasnych Wzgórz wyglądała inaczej. Nie tylko fizycznie — pola były zielone, strumienie pełne, a młyn znów działał — ale i duchowo. Ludzie zaczęli patrzeć na siebie i na swoje życie z nową ufnością.

Gabrielle siedziała na kamieniu przy jednym z kanałów, notes Éloi leżał obok niej. Zeszyt był już lekko wytarty od częstego używania, a rysunki i notatki stały się przewodnikiem dla kolejnych prac w Dolinie. Antoine pomagał mieszkańcom przy małych naprawach, Marguerite nadzorowała pola i organizowała lokalne spotkania — wreszcie znalazła miejsce, w którym mogła połączyć troskę o rodzinę z odpowiedzialnością za społeczność.

Gabrielle uśmiechnęła się, obserwując wodę płynącą przez nowe kanały. Słońce odbijało się w niej jak srebrne wstęgi, a wiatr niósł zapach świeżej ziemi i kwitnących pól.

— Patrz — powiedział ktoś obok.

To był młody chłopak z sąsiedniej farmy, trzymający w rękach garść wody, którą nalał do wiadra. Rozleciała się w drobne krople, które odbijały światło.

— To naprawdę działa — powiedział z zachwytem.

Gabrielle skinęła głową.

— Tak — odparła. — Ale to nie tylko projekt Éloi. To nasza wspólna praca, nasza odpowiedzialność i nasza odwaga, by nie bać się prawdy.

Chłopak uśmiechnął się szeroko i pobiegł w stronę wsi, by pokazać innym.

Gabrielle spojrzała na dom Beaumontów w oddali. Wyglądał spokojnie, ale nie był już sam — Dolina żyła, a jej mieszkańcy stali się częścią tej historii.

Antoine podszedł i położył jej rękę na ramieniu.

— Woda płynie — powiedział. — I z nią wszystko inne też powoli się porusza.

Gabrielle spojrzała raz jeszcze na całą Dolinę. Uświadomiła sobie, że przeszłość nie jest ciężarem, lecz przewodnikiem. Nie wszystko zostało naprawione, nie wszystkie rany się zabliźniły. Ale życie płynie dalej, tak jak woda w kanałach Éloi — nieprzerwanie, z nadzieją i spokojem.

I tym spokojem, które rodzi się po burzy, zakończyła się opowieść o rodzinie Beaumontów i Dolinie Jasnych Wzgórz.

---

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BUTCH, HERO OF THE GALAXY.

diamond painting