Świetnie! Oto **Rozdział IV Toma 3 – Echa przeszłości**, w pełnej, obszernej formie:---
## Rozdział IV. Echa przeszłości
Brzeziny zaczynały odczuwać ciężar przeszłości jak nigdy wcześniej. Nowy sprawca, podobnie jak Karolina wcześniej, wykorzystywał nie tylko strach, ale i dawne tajemnice mieszkańców. Każde milczenie, każda ukryta prawda stawały się elementem gry.
Komisarz Marek Wójcik wraz z Ewą Lis zaczęli analizować powiązania między nowymi ofiarami a wydarzeniami sprzed lat. Okazało się, że sprawca wybierał swoje cele nie przypadkowo — każda osoba była powiązana z dawnymi decyzjami, które wcześniej pozostawały niezauważone lub zignorowane przez mieszkańców.
— To tak, jakby ktoś chciał, żeby miasto zapłaciło za własną niewiedzę — powiedziała Ewa, przeglądając stare akta. — Każde milczenie, każde zatajenie staje się teraz bronią.
Marek spoglądał na mapę miasta, analizując miejsca dawnych tragedii. Niektóre z nich były zapomniane, inne ukryte głęboko w pamięci mieszkańców. Teraz wszystkie zaczynały tworzyć spójny wzór. Sprawca używał przeszłości jako lustra, w którym mieszkańcy musieli ujrzeć prawdę o sobie.
W tym samym czasie Karolina obserwowała z ukrycia. Jej uśmiech był subtelny, pełen zrozumienia dla ludzkiej natury. Wiedziała, że przeszłość miasta jest paliwem dla nowego sprawcy — każdy sekret, każda kłamliwa decyzja stawały się częścią rozgrywki.
Pierwsze spotkanie Marka i Ewy z nowym sprawcą miało dopiero nastąpić, ale jego obecność już była wyczuwalna. Każdy ruch, każda decyzja mieszkańców Brzezin mogły teraz wpłynąć na rozwój wydarzeń i przesunąć równowagę między życiem a śmiercią.
Echa przeszłości stały się nie tylko ostrzeżeniem, ale i wyrokiem. Brzeziny zaczynały rozumieć, że to, co kiedyś było zapomniane, teraz może stać się pułapką, z której nie ma ucieczki.
---
Komentarze
Prześlij komentarz