Tom 3 – „Zabójca jest wśród nas: Odwet cienia”


Zaczniemy od **Prologu i Rozdziału I**, żeby historia rozwijała się naturalnie i mogła być kontynuowana krok po kroku.

---

## Prolog. Powrót cienia

Brzeziny pozornie wracały do normalności. Ulice były czyste, rynek tętnił sporadycznym ruchem, a mieszkańcy starali się udawać, że tragedie przeszłości nie pozostawiły trwałego śladu. Jednak cisza miasta była złudna. W powietrzu czuć było napięcie — jakby niewidzialne oczy obserwowały każdy ruch, każdą rozmowę.

Komisarz Marek Wójcik przechadzał się wzdłuż rynku, analizując twarze ludzi. Wielu z nich nadal nosiło ślady strachu i nieufności. Choć Karolina zniknęła po wydarzeniach z Toma 2, jej obecność była wyczuwalna — jej lekcja wciąż trwała, a miasteczko uczyło się konsekwencji milczenia.

Ewa Lis wróciła do biblioteki, teraz nie tylko jako strażniczka książek, ale jako strażniczka pamięci. Jej oczy badały każdy szczegół, każde zachowanie mieszkańców. Wiedziała, że cisza i pozorna normalność mogą być tylko początkiem nowej gry.

W cieniu zaułków ktoś obserwował miasto. Cień był niewidzialny, lecz obecny, gotów powrócić w najmniej spodziewanym momencie. Na ławce przy rynku leżał mały, złożony list: *„Powrót cienia rozpoczął się. Czy jesteście gotowi?”*

Marek poczuł zimny dreszcz. Wiedział, że Brzeziny znów staną się sceną gry, której reguły są znane tylko niewielkiej liczbie osób. Nie był pewien, czy tym razem miasto przetrwa.

---

## Rozdział I. Znaki w mgle

Poranna mgła owijała miasto, dodając ulicom surrealistycznego charakteru. Każdy krok mieszkańców był obserwowany, nawet jeśli nie zdawali sobie z tego sprawy. Małe, niepokojące znaki zaczynały pojawiać się w całych Brzezinach: przewrócone krzesła w kawiarniach, wyryte symbole w starych drzewach, listy pozostawione w tajemniczych miejscach.

Marek analizował te znaki, próbując znaleźć wzór. W jego głowie pojawiały się wspomnienia Toma 2 — metody Karoliny, subtelne manipulacje, które wcześniej prowadziły do tragedii. Ewa przyglądała się reakcjom mieszkańców, zapisując każdą zmianę w zachowaniu ludzi.

— To podobne do tego, co robiła Karolina — powiedział Marek, wpatrując się w najnowszy list znaleziony przy rynku. — Ale nie jest identyczne. To nowy rozdział jej gry.

List był krótki: *„Obserwuję. Każdy ruch ma znaczenie.”*

W tym czasie w cieniu ulic Karolina obserwowała miasto. Jej obecność była subtelna, niemal niezauważalna, ale każdy jej ruch był precyzyjny. Analizowała mieszkańców, Marka i Ewę, notując każdą reakcję. Jej powrót nie był przypadkowy — był początkiem nowej gry, jeszcze bardziej wyrafinowanej niż poprzednia.

Mieszkańcy zaczęli czuć napięcie, choć nie potrafili go nazwać. Pierwsze szmery niepokoju rozchodziły się w sklepach, szkołach i na ulicach. Każdy gest, każdy uśmiech był badany przez niewidzialny cień, a Brzeziny powoli przygotowywały się na nadchodzące wydarzenia.

---

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

diamond painting

BUTCH, HERO OF THE GALAXY.