Świetnie! Oto **Rozdział VIII Toma 2** w obszernej formie:---
## Rozdział VIII. Granice odwagi
Brzeziny drżały od napięcia. Każdy mieszkaniec czuł ciężar milczenia i własnych decyzji. Cisza, która kiedyś była ukojeniem, teraz przypominała o nieuchronnym zagrożeniu. Nawet dzieci w szkole zaczynały wyczuwać, że coś jest nie tak — niepokój dorosłych przenikał w najmniejsze zakamarki miasta.
Komisarz Marek Wójcik spędzał godziny nad mapami, notatkami i zdjęciami. Łączył wydarzenia, szukał wzorców i powiązań, które mogłyby wskazać kolejny ruch sprawcy. Zrozumiał, że nie chodzi tylko o kolejne ofiary. Chodziło o to, jak ludzie reagują na strach i czy są gotowi stawić mu czoła.
Ewa Lis odwiedzała miejsca, które mogły stać się kolejnymi punktami gry. Jej doświadczenie i intuicja pozwalały jej przewidywać, gdzie pojawią się nowe zagrożenia. Wiedziała, że Brzeziny znajdują się na krawędzi psychicznego załamania, a każde zaniechanie może kosztować kolejne życie.
— Marek — powiedziała, wskazując na zestawienie ofiar i symboli — teraz widać wyraźnie: sprawca testuje nas wszystkich. Każdy musi znaleźć w sobie odwagę, by nie ulec strachowi.
Tymczasem Karolina obserwowała z ukrycia. Jej strategia była jasna: wzbudzać strach, badać reakcje, sprawdzać moralne granice mieszkańców. Każda chwila obserwacji była dla niej dowodem, że ludzkie słabości można wykorzystać precyzyjnie i bezlitośnie.
Wieczorem nowy znak pojawił się na starym moście: wyryty w drewnie symbol ostrzegał, że każda decyzja ma konsekwencje. Marek poczuł ciężar odpowiedzialności. Wiedział, że teraz każdy jego krok, każda decyzja, każde działanie mieszkańców może odmienić losy miasta. Granice odwagi zostały wystawione na próbę, a Brzeziny nigdy nie będą już takie same.
Komentarze
Prześlij komentarz